Budapeszt - Parlament
- sweetpepper3
- 16 lip 2012
- 4 minut(y) czytania
Do 1843r. sesje plenarne węgierskiego rządu odbywały się w różnych miejscach, kiedy uchwalono stałą siedzibę Parlamentu po pesztańskiej stronie (dla zachowania równowagi do Zamku Królewskiego).
Budowę rozpoczęto w 1885r. wg projektu Imre Steindl'a, który swój projekt wzorował na londyńskim Pałacu Westminsterskim, jednak jego wyobraźnia poszybowała znacznie dalej, mieszanka stylów została doskonale wyważona, w efekcie czego powstał jeden z najbardziej charakterystycznych gmachów Europy. Budowa trwała 17 lat.
W rocznicę 1000-lecia obchodów powstania państwa węgierskiego (1896r.) odbyło się pierwsze posiedzenie parlamentu.

Mnie urzekł całym swoim koronkowym jestestwem. Cudowny. Potężny, a zarazem tak delikatny.
Do środka nie weszliśmy, bo było zamknięte. Chociaż ponoć można, jak nie trwają obrady.
Budapeszt jest tym miejscem, gdzie Bóg przy tworzeniu świata, postanowił zatrzymać się na dłużej i dał mu trochę więcej niż innym :) Dlatego jest dla mnie otwartą księgą i na pewno jeszcze tu wrócimy.
Ciągle trwają prace remontowe, następuje wymiana wapiennych płyt, mało odpornych na warunki atmosferyczne, na materiał trwalszy. Podczas naszego pobytu chyba właśnie trwały prace, bo w wielu miejscach stały rusztowania a dookoła rozkopany teren.









Plac Koshuta
Na placu oprócz Parlamentu i Muzeum Etnograficznego stoją pomniki Franciszka II Rákoczi'ego i Lajos'a Kossuth'a, dwóch ważnych postaci w historii Węgier.
To tu w 1956r. miało bezprecedensowe zdarzenie, będące przykładem okrucieństwa władzy komunistycznej, nazwane "krwawym czwartkiem". To tu czołgi radzieckie krwawo rozgromiły pokojową manifestacje mieszkańców miasta. Do dzisiaj nie wiadomo: czy to z rozkazu radzieckiego generała Sierowa (przebywającego gościnnie w Budapeszcie) padły strzały, kto oddał pierwsze strzały, ile osób zginęło.
Po przeciwnej stronie Parlamentu w dawnym Pałacu Sprawiedliwości znajduje się Muzeum Etnograficzne. posiada ok. 200 tysięcy eksponatów, w tym 140 tysięcy dotyczy kultury węgierskiej, a 60 tysięcy ludów świata. W ekspozycji Muzeum znajdują się działy myślistwa, pszczelarstwa, rybactwa, hodowli zwierząt, pasterstwa, rolnictwa i rzemiosła.
Eklektyczny gmach zdobi sześciokolumnowy portyk zwieńczony trójkątnym tympanonem z płaskorzeźbami przedstawiającymi scenę z posiedzenia sądu.
Na wieńczeniu budowli wykonana dla Pałacu Sprawiedliwości, alegoria Oświecenia w rozpędzonym rydwanie, ciągniętym przez galopujące konie. Postać trzyma w rękach pochodnię i liść palmowy, symbole wiedzy i oświecenia.



Pomnik powstał w dwusetną rocznicę śmierci Franciszka II Rakoczego, jednego z największych węgierskich bohaterów narodowych.
W czerwcu 1703 r. Franciszek II Rakoczy powrócił na Węgry z emigracji w Polsce, wierny idei wolnych Węgier, wszczął powstanie antyhabsburskie. Po przegranej bitwie pod Trenczynem w sierpniu 1708 r., armia zaczęła upadać, aby ostatecznie w bitwie pod Romhány (1710r.) hufce powstańcze poniosły ostateczną klęskę. Rakoczy uciekł do Polski i pozostał na emigracji do śmierci w 1735r., zmarł w Turcji.

Pomnik Lajosa Kossutha
Okazałego pomnika Lajosa Kossutha trudno nie zauważyć. Dla Węgrów jedna z najznamienitszych postaci. Domagał się pełnego uniezależnienia się Węgier od Austrii, utworzenia własnej armii, niezależnej polityki zagranicznej i wewnętrznej, zniesienia poddaństwa oraz cenzury, równości wobec prawa. W 1849r. został pierwszym prezydentem w historii Węgier, z którego inicjatywy przyjęto Deklarację Niepodległości Węgier. Zmarł na emigracji w 1894r.
Pomnik odsłonięto w 1927r., wyglądał zupełnie inaczej, znalazłam na necie :

Kossuth po środku w towarzystwie z prawej - Batthyány Lajos, Szemere Bertalan, Deák Ferenc, Mészáros Lázár, z lewej Széchenyi István, Eötvös József, Klauzál Gábor i Esterházy Pál .
A tak wyglada dzisiaj

Wykonany w białym marmurze, przedstawiał zamyśloną postać bohatera, co nie odpowiadało komunistycznemu sekretarzowi generalnemu Węgierskiej Partii Robotniczej - Mátyásowi Rákosi i nakazał jego usunięcie w 1951 roku.
Tu muszę przytoczyć ciekawą historię związaną z Rákosim (żydem z pochodzenia) - po śmierci Stalina jego pozycja została zachwiana, a Beria miał mu oświadczyć : "Węgry miały wielu cudzoziemskich królów, ale króla żydowskiego tolerować nie będą".
Pomazaniec Stalina doszedł do wniosku, że pomnik autorstwa Jánosa Horvaya, przedstawiał Kossutha i towarzyszące mu na monumencie postaci w zbyt pesymistycznych, statycznych pozach. W związku z tym pomnik Horvaya zastąpiono dziełem Zsigmonda Kisfaludiego Strobla, przedstawiającym Lajosa Kossutha we władczej pozie, a towarzyszące mu postaci rewolucjonistów w ruchu.
Tymczasem dotychczasowa statua trafiła w 1959 r. do Dombóvár, gdzie postacie z pomnika porozrzucane osobno zdobią jakiś park. Decyzja parlamentarzystów o przywróceniu placowi Kossutha wyglądu sprzed 1944 roku (a więc także o przeniesieniu pomnika autorstwa Horvaya z powrotem do stolicy) zdecydowanie nie spodobała się miejscowym włodarzom, którzy sprzeciwili się jej. Nie wiadomo więc, jak potoczą się losy pomnika z Dombóváru, ani gdzie zostanie ewentualnie przeniesiona obecnie znajdująca się na placu Kossutha statua Kisfaludiego Strobla.
(w chwili gdy to piszę dużo się zmieniło, w marcu stanął nowy stary pomnik Kossutha, a na początku maja na placu stanął posąg hrabiego Gyuli Andrássyego, plac został zamknięty dla ruchu kołowego i trochę przebudowany, zainteresowanych odsyłam do
http://szubkult.blog.hu/2015/03/23/nekik_tetszett_a_buskomor_kossuth-szoborcsoport/)
Zatem ten pomnik odchodzi do historii :)

Przedstawiciele narodu:
csikós, rzemieślnik i intelektualista (ponoć to Sándor Petőfi)

chłopka z dzieckiem,chłop i żołnierz

Jedni mówią, że Kossuth pokazuje Węgrom kierunek w którym mają podążać.


Pomnik - Buty nad Dunajem
Niezykle wstrząsający i przerażający symbol holocaustu.
Dzieło upamiętnia ofiary faszystowskiego reżimu, gdzie w 1944-45r. węgierscy Strzałokrzyżowcy rozstrzeliwali w tym miejscu ludność pochodzenia żydowskiego. Przed egzekucją ofiarom kazano zdejmować buty i ustawiać się nad brzegiem... bezwładne ciała wpadały do rzeki porywane jej nurtem. W owym czasie Dunaj zwano "czerwoną rzeką"...
60 par butów, różne, eleganckie, nowe obok zniszczonych, dziecięce, sandały i kozaki............ upamiętniają śmierć 5 tyś. Żydów




Pełni refleksji i zadumy opuszczamy to miejsce.
Idziemy w kierunku promenady naddunajskiej, spoglądamy w kierunku Zamku Królewskiego, z tej perspektywy jest ogromny.


Comments