top of page

Keszthely

  • Zdjęcie autora: sweetpepper3
    sweetpepper3
  • 15 lip 2014
  • 2 minut(y) czytania

Keszthely jest najstarszym miastem nad Balatonem. Według źródeł historycznych zamieszkiwane było już w czasach rzymskich, kiedy to nazywano je Fenékpuszta, i stanowiło ważny obiekt militarny w pobliżu jeziora.

Największą atrakcją turystyczną miasta jest monumentalny neobarokowy pałac możnego rodu Festeticsów. Trzecia co do wielkości tego typu budowla na Węgrzech. Rozmach budowli świadczy o bogactwie i wyrafinowanym guście arystokracji tamtych czasów. Budowa pałacu w Keszthely rozpoczęła się w połowie XVIII wieku i trwała nieprzerwanie przez 150 lat przez cztery pokolenia rodu. Ostatecznie powstała tu jedna największych węgierskich magnackich rezydencji.

Brama główna do zespołu pałacowego.

20140713_122425.jpg

Fontanna przed rezydencją

20140713_120708.jpg
20140713_120423.jpg
20140713_120008.jpg

Co to? Zgrabne nogi mego męża ? Nie, zupełnie nie, on tam robi za wskazówkę, to jakiś potężny zegar.

20140713_120455.jpg
20140713_120506.jpg

Podjechali konni, coś się będzie działo.

20140713_121115.jpg

W pałacu mieści się biblioteka z imponującym księgozbiorem, w tym najstarszym zbiorem starodruków.

Zwiedzający mogą obejrzeć tu m in. obszerną (zajmująca wiele komnat) ekspozycję przybliżającą historię rodu Festeticsów.

20140713_124438.jpg

Fontanna w parku

20140713_124524.jpg

A mówiłam, że coś się będzie działo........no to lecimy za nimi.

20140713_125102.jpg

Konie mają przepiękne !!!

20140713_125850.jpg
20140713_130144.jpg
20140713_130321.jpg
20140713_130442.jpg
20140713_132251.jpg

Postanawiamy zobaczyć jeszcze palmiarnię. Palmiarnia to chyba za duże słowo, przy tak okazały i bogatym pałacu liczyłam na coś więcej, a tu :

wzgórze sukulentów

20140713_133845.jpg
20140713_134353.jpg

otwarte akwarium

20140713_134414.jpg

taki widok z góry akwarium, w głębi wzgórze sukulentów, w oddali widać wieżę pałacową

20140713_135057.jpg

Cudowne storczyki w plamiarni - palmiarnia tak jak napisałam, przerośnięte słowo, zaniedbana i tak trochę na dziko puszczona, żadnych sensacji w niej nie było.

20140713_135914.jpg

Hibiskusy o przepięknych barwach.

20140713_140331.jpg
20140713_140720.jpg

A co to za owoc o dziwnym kształcie ????? Przyjrzyjcie się :)

20140713_140407.jpg

Karpie koi w stawiku przed szklarnią.

20140713_140826.jpg

Idąc w głąb parku w poszukiwaniu muzeum myślistwa, mijamy po drodze dawną stajnię, w której obecnie mieści się muzeum powozów.

20140713_142204.jpg

Trochę to dziwne, bo droga dzieli obie części parku !!!!

Pokonujemy asfalt i dochodzimy do muzeum.

20140713_142430.jpg

Z boku kolejka - rewelka pewnie dla dzieciaków, móc się przejechać.

20140713_142612.jpg

Osobliwa ta kolekcja trofeów myśliwskich spokrewnionego z Habsburgami księcia Windish-Gratza.

Rodzina Festeticsów znana była ze swoich pasji kolekcjonerskich – trofea zdobiły korytarze zachodniej części pałacu, a ściany sali bilardowej zdobiły poroża. Okolica pełna była zwierzyny łownej, zatem popularną formą rozrywki arystokracji były właśnie polowania.

Pośród ponad 500 trofeów, znajduje się wiele bijących rekordy świata.

Jak trzeba być skrzywionym, żeby tyle tego natłuc !!!! Te zdjęcia to tylko część.

20140713_142952.jpg
20140713_143006.jpg
20140713_143104.jpg
20140713_143220.jpg
20140713_143408.jpg
20140713_143501.jpg
20140713_144043.jpg
20140713_144142.jpg
20140713_144200.jpg

Druga część to osobliwe wypchane zoo.

20140713_144951.jpg
20140713_145050.jpg
20140713_145211.jpg
20140713_145243.jpg
20140713_145309.jpg
20140713_150504.jpg

Odwiedzając Keszthely warto także przespacerować się po centrum miasteczka gdzie obejrzeć można

m. in. XVIII wieczny rokokowy ratusz, XIV wieczny kościół Franciszkanów, barokową kolumnę Trójcy Świętej, XVIII wieczną synagogę oraz wybudowany w 1801 roku Georgikon (dawna siedziba założonej przez Györgya-Festetisa szkoły agrarnej).

Bazylika Karmelitów w Keszthely, zwana też bazyliką Św. Terezy od Dzieciątka Jezus.

Trwała msza, więc nie wpychałam się do środka.

20140713_114003.jpg
20140713_114425.jpg

Po drodze pomiędzy Balotnederics a Balatongyorok znajduje się muzeum afrykańskie.

Ja zapomniałam, bo pewnie byśmy zajrzeli, ale dla rodziców z potomstwem – jak najbardziej.

 
 
 

Comments


© 2023 by NOMAD ON THE ROAD. Proudly created with Wix.com

  • b-facebook
bottom of page